Nie mogę bez Niej oddychać. Moja chęć w Jej słowie na rzęsach stopionym. Liściki w samotności fotela śle. Uwielbiam. Ciągle Ubóstwiam. Kocham. Tworzę. Żyję.
Nie wiedziałam o tej stronie Twojej twórczości :) Rewelacja! Pozdrawiam serdecznie, Iza p.s. Pamiętasz mnie jeszcze? Jestem z okolic Kalisza, pisaliśmy kiedyś do siebie listy. Wieki temu, ale mam nadzieję, że coś Ci się przypomina ;)
"Choose life. Choose a job. Choose a career. Choose a family.
Choose a fucking big television, choose washing machines,
cars, compact disc players and electrical tin openers.
Choose leisurewear and matching luggage.
Choose a three-piece suite on hire purchase in a range of fucking fabrics.
Choose DIY and wondering who the fuck you are on a Sunday morning.
Choose sitting on that couch watching mind-numbing,
spirit-crushing game shows, stuffing fucking junk food into your mouth.
Choose rotting away at the end of it all,
pishing your last in a miserable home,
nothing more than an embarrassment to the selfish, fucked-up brats you have spawned to replace yourself.
Choose your future. Choose life.
I chose not to choose life: I chose something else... "
5 komentarzy:
No, wreszcie cos sie dzieje :)
Oh Guy, fajne foty=) Nie wiem tylko czemu marnujesz się z tą panną. Stać Cię na kogoś lepszego;) pa
Fakt ... A, że podobno z nimi się nie dyskutuje.
Nie dyskutuje sie.
Nie marnuje sie.
To coś na wzór przeznaczenia.
Nie mogę bez Niej oddychać.
Moja chęć w Jej słowie
na rzęsach stopionym.
Liściki w samotności fotela
śle.
Uwielbiam.
Ciągle
Ubóstwiam.
Kocham.
Tworzę.
Żyję.
Oddycham Tobą.
Nie wiedziałam o tej stronie Twojej twórczości :) Rewelacja!
Pozdrawiam serdecznie,
Iza
p.s. Pamiętasz mnie jeszcze? Jestem z okolic Kalisza, pisaliśmy kiedyś do siebie listy. Wieki temu, ale mam nadzieję, że coś Ci się przypomina ;)
Prześlij komentarz